Jeden z najsławniejszych chórów chłopięcych w kraju - Polskie Słowiki- był oknem na świat. Podróże na Zachód, duże pieniądze, kariera. Przywileje rozdawał on - Wojciech Krolopp. Przez pół wieku maestro podporządkował sobie urzędników, nauczycieli, artystów, rodziców i przy ich wsparciu zbudował kościół koniunkturalizmu, na którego ołtarzu złożono dzieci.
W 2022 roku, gdy wznawiamy tę książkę, wiemy, że miejsce nie ma szczególnego znaczenia. Fundamentem są uniwersalne zachowania: duma, ambicja, wstyd i milczenie. Siła i przemyślność drapieżników w strojach autorytetów. To trwa i będzie się powtarzać, czy to w Polsce, czy we Francji, czy w USA. Bluszcz ambicji, dumy, wstydu i milczenia będzie rósł i oplatał - wystarczy, by pielęgnował go ogrodnik z talentem, "Maestro przez wielkie M", a za jego plecami zawsze wytrwale wspierać go będą rodzice.
[MARCIN KĄCKI]